Dzień 11 Powstania. Niemcy używają po raz pierwszy Goliathów - z tej okazji materiał.
Dziennik - upadek Woli i Ochoty; pierwsza w Powstaniu ewakuacja kanałami (z tzw. Reduty Wawelskiej na Ochocie); pierwsze użycie min Goliath. Pierwszy wyrok śmierci na żołnierzu AK wymierzony za "rabunek" przez sąd powstańczy. Tam, gdzie jest sprawiedliwość w takich warunkach, musi być dobra organizacja.
Goliath - materiał Niemieckiej Kroniki Filmowej o minie "Goliath".
Ujednolicenie umundurowania - trzeba pamiętać, że dzięki temu żołnierze AK nie wyglądali na pospolitych bandytów, jakimi ich przedstawiała propaganda niemiecka.
Alianci zachodni - jak zwykle pełni optymizmu. Tylko polemika między gazetami jakaś taka mało rzeczowa.
*****
Dziennik
11 Sierpnia nastąpił upadek Woli i Ochoty. Oddziały Kedywu
KG AK, zagrożone na Woli odcięciem od reszty oddziałów, przebijają się przez Stawki
na Stare Miasto. Powstańcy z Reduty Wawelskiej na Ochocie, przez wykopane (w
ciągu dwóch dni) przejście przechodzą do kanałów i nimi wydostają się za
niemiecki kordon, a następnie przebijają się do Śródmieścia-Południe.
Przy szturmie Woli Niemcy po raz pierwszy używają zdalnie
kierowanych min samobieżnych „Goliath”. Trzeba powiedzieć, że o ile początkowo
odnosiły one sukcesy, miały czułe punkty które spowodowały że w późniejszej
fazie Powstania nie odnosiły aż tak wielkich skutków jak można by się spodziewać
(odcięcie kabla elektrycznego powodowało zatrzymanie „Goliatha”, co zazwyczaj
robili mali chłopcy. Detonację zaś powodował zderzak, wiec wystarczało ustawiać
progi przed barykadami i już barykady nie wylatywały w powietrze…)
Zmasowane natarcie Niemców na Stare Miasto, z użyciem
lotnictwa, artylerii (z pociągu pancernego), broni pancernej, moździerzy i ze
wsparciem pływającej po Wiśle kanonierki. Najlepsze co można powiedzieć o
skutkach szturmu, to to że Niemcy umocnili swoje wyjściowe pozycje.
Tego dnia Wojskowy Sąd Specjalny wydał pierwszy w Powstaniu
wyrok śmierci na żołnierza AK "za rabunek z palących się domów przy ul.
Królewskiej 27 i 29." Jak widać, sprawiedliwość była dla wszystkich i
wszystkim musiała być wymierzana.
***
Goliath
Niemiecka Kronika Filmowa o zdalnie kierowanej minie samobieżnej „Goliath”.
***
Ujednolicenie umundurowanie
11 Sierpnia pułkownik „Monter” wydał swój rozkaz nr. 14,
który uregulował dość istotną kwestię opasek biało czerwonych (które stanowiły
namiastkę munduru).
„"Punkt 4/1 - Oznaki zewnętrzne i ubiór żołnierzy AK -
wytyczne tymczasowe:
Wobec stwierdzenia wśród żołnierzy AK różnorodności w
oznakach zewnętrznych na nakryciach głowy i ubiorze, polecam wszystkim d-com
bezzwłocznie przystąpić do uregulowania tej sprawy w myśl poniższych
wytycznych:
pkt. 1. Każdy żołnierz AK występuje w opasce
biało-czerwonej, na białej części opaski - litery WP, między literami pośrodku
- godło państwowe (orzeł), pod orłem - nr oddziału. Opaska na prawym
przedramieniu ponad łokciem. Służby noszą ponadto na końcu prawego rękawa
opaskę szerokości 5 cm z nadrukiem swej służby.
pkt. 2. Jako nakrycie głowy można nosić furażerki, berety,
czapki okrągłe, hełmy wzgl. rogatywki.
pkt. 3. Dystynkcje posiadanych stopni wojskowych mają być
noszone wg obowiązujących przepisów i regulaminów WP, tylko na nakryciu głowy i
na naramiennikach. Na furażerce z lewej strony furażerki, na berecie z przodu
pośrodku, na czapce - na otoku czapki pod orzełkiem. Zamiast orzełka można
nosić wstążkę biało-czerwoną w formie prostokąta o wymiarach 2 na 5 cm -
noszoną na przedzie czapki, beretu, hełmu.
pkt. 4. Wobec braku przepisowych dystynkcji obowiązujących w
WP, obowiązuje tymczasowo ujednostajniony wzór biało-czerwonych proporczyków o
wymiarach 2 na 5 cm, noszonych na obu bokach kołnierza, wzgl. klapach płaszcza,
bluzy lub kurtki.
Zabraniam stosowania przez żołnierzy AK indywidualnych,
własnego pomysłu oznak i upiększeń w postaci różnych wstążeczek, kokardek itp.
noszonych na czapkach, hełmach, mundurach lub ubraniach".”
***
Alianci Zachodni
11 Sierpnia sprawy w prasie światowej przybierają nowy obrót - watykański „Osservatore Romano” otwarcie stwierdza, że stanowisko Sowietów wobec powstania to czysto polityczna gra. Brytyjskie „News Chronicle” odrzuciło ten pogląd praktycznie z gruntu, jako „próbę rozbicia sojuszu”. Inne gazety w tak drażliwej kwestii nie zajmują stanowiska.
Ambasador amerykański w Moskwie Harriman informował własny rząd, że w Mołotow w prywatnej rozmowie obiecał zarówno sowieckie zrzuty dla Powstania jak i ofensywę Armii Czerwonej.
Jak na razie, z punktu widzenia aliantów zachodnich, Sowieci odnoszą się przychylnie do kwestii pomocy Powstaniu.
Ambasador amerykański w Moskwie Harriman informował własny rząd, że w Mołotow w prywatnej rozmowie obiecał zarówno sowieckie zrzuty dla Powstania jak i ofensywę Armii Czerwonej.
Jak na razie, z punktu widzenia aliantów zachodnich, Sowieci odnoszą się przychylnie do kwestii pomocy Powstaniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz