Dziennik - Cały niemiecki wysiłek wojenny w Warszawie nadal jest skierowany na Czerniaków.
*****
Dziennik
13 Września kolejny dzień ciężkich walk na Czerniakowie.
Przy użyciu artylerii, czołgów i dział szturmowych Niemcy atakują powstańcze
pozycje ze wszystkich kierunków. Oddziały AK zostały zmuszone do wycofania się
z Portu Czerniakowskiego, bloków na ul. Przemysłowej, budynku Gazowni przy ul.
Ludnej; po podpaleniu przez Niemców, nie udało się ugasić gmachu ZUSu i tam też
wycofano się (kilkudziesięciu rannych zginęło w płomieniach); w zajętej a nie
spalonej części tegoż gmachu Niemcy wymordowali rannych i ludność cywilną.
Kontrataki w celu odbicia szpitala Św. Łazarza nie powiodły
się i definitywnie został utracony; nie udał się również kontratak oddziałów AK
na Książęcą ze strony placu Trzech Krzyży, przez co połączenie naziemne między
Czerniakowem i Śródmieściem-Południe zostało definitywnie i całkowicie
przerwane.
Ludność cywilna, jaka zdążyła się ewakuować do Śródmieścia,
powoduje w nim ogromne zagęszczenie.
Niemcy wysadzili trzy mosty warszawskie (z uwagi na
zbliżającą się linię frontu): Poniatowskiego, Kolejowy i Kierbedzia.
Tego dnia sowiecka 143. Dywizja Piechoty doszła do prawego
brzegu Wisły na wysokości Saskiej Kępy; powstańcy zobaczyli wreszcie
wyczekiwaną odsiecz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz